Wszechstronny sportowiec związany z Warką ponownie stanął na wysokości zadania. Mowa oczywiście o Piotrze Plesiewiczu, który podczas I Mistrzostw Polski w wielokrotnym wyciskaniu sztangi leżąc wytyczył granice tej dopiero rozwijającej się dyscypliny.
Inauguracyjna rywalizacja o tytuł najlepszego ciężarowca wyłonionego pod kątem kryterium wielokrotnego wyciskania sztangi odbyła się w miniony weekend w Tychach, do których zawitała polska ekstraklasa spod znaku sztangi. Wśród zawodników nie zabrakło Piotra Plesiewicza na co dzień trenującego pod okiem Mirosława Malca.
Organizowane w Tychach mistrzostwa rozgrywane były według następującego schematu. Zawodnik w przeciągu 5 minut wyciskał sztangę ważącą dokładnie połowę masy jego ciała. Ciężarowcy rywalizowali w kategoriach osoby niepełnosprawne, pełnosprawni zawodnicy oraz w klasyfikacji OPEN.
I Mistrzostwa Polski pokazały, że wielokrotne wyciskanie sztangi jest dyscypliną zaprojektowaną pod Piotra Plesiewicza. Podopieczny trenera Mirosława Malca w czasie 5 minut wycisnął aż 275 razy sztangę równoważącą połowę masy ciała zawodnika. Rezultat ten okazał się istną deklasacją wśród niepełnosprawnych ciężarowców – zdobywca drugiego miejsca uzyskał rezultat 160 powtórzeń. Wynik uzyskany przez podopiecznego trenera Mirosława Malca okazał się najlepszym także wśród wszystkich zawodników rywalizujących w Tychach. W kategorii OPEN przewaga Piotra Plesiewicza nad drugim zawodnikiem wyniosła 15 powtórzeń.
Triumf w dwóch kategoriach oraz ustanowienie nowego, oficjalnego rekordu Polski w wielokrotnym wyciskaniu sztangi leżąc pokazuje sportową skalę występu Piotra Pleseiwcza. Pochwał kierowanych pod adresem Piotra Plesiewicza nie szczędził także trener zawodnika. Mirosław Malec następująco skwitował rywalizację w Tychach: