Jedna z najmłodszych grup seniorskich działających na trenie naszej gminy, która swoją niezwykłą aktywnością udowadnia, że w Bończy świat się nie kończy, a życie zaczyna się po 60-tce. W rozmowie z Kurierem Wareckim- liderka grupy SPA Bończa, Małgorzata Czerwińska.
Jesteśmy „młodymi” seniorami, bo działamy dopiero od roku i swoje pierwsze urodziny świętowaliśmy jesienią. Możemy śmiało powiedzieć, że jesteśmy niespokojnymi duchami, czujemy ciągłą potrzebą działania. Już sama nazwa – SPA Bończa, czyli Seniorzy Preferują Aktywność, fantastycznie określa nasz charakter. Powstaliśmy na fali inicjatyw, które od kilku lat silnie aktywizują naszą małą wieś. Na początku działaliśmy w międzypokoleniowym zespole. Usamodzielnienie się nie było formą dezercji, lecz skuteczną próbą wzmocnienia grupy seniorów. Oczywiście, cały czas współpracujemy z młodszymi aktywistami i muszę przyznać, że ta kooperacja układa się nam wzorcowo. Nie chcę zapeszać, ale życzyłabym wszystkim działającym grupom takiej wspólnej, międzypokoleniowej wymiany. Młodsi są dla nas powiewam świeżości, nowego spojrzenia, innej perspektywy, my z racji wieku i doświadczenia służymy zawsze radą i pomocą. Najlepszym dowodem udanego współistnienia jest powołanie Stowarzyszenia Kultywator, działającego na rzecz rozwoju lokalnego. Ważnym czynnikiem, który wpłynął na trwałość naszego klubu jest fakt posiadania własnej, wiejskiej świetlicy. Daje nam to poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa i „bycia u siebie”, dzięki temu czujemy się swobodnie, ale jednocześnie buduje się w nas poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne jakim jest świetlica.
W tej chwili w SPA Bończa aktywnie działa 20 osób, co zważywszy na niewielkie rozmiary Bończy, jest wynikiem naprawdę imponującym. Cztery osoby należące do naszegu klubu mieszka w sąsiednich wsiach, ale atmosfera bończeskiej świetlicy zadziałała jak magnes. Spotykamy się w każdy poniedziałek i spotkania te mają nie tylko towarzyski charakter. Obchodzimy wspólnie imieniny, wspieramy się, dowcipkujemy, organizujemy potańcówki, ale jeździmy także na wycieczki do kina i do teatru, chodzimy z kijkami i na aerobic do naszej świetlicy. W grupie raźniej i weselej. Cotygodniowe spotkania są nie tylko sposobem na nudę, ale doskonałą odskocznią od codziennych zmartwień. W 2015 roku współrealizowaliśmy projekt „Najpiękniejsza z(e)wsi” w ramach programu Działaj Lokalnie, w 2016 roku „Owoc naszej pasji” oraz „Szkółka Owocowa”- projekt edukacyjny, który zyskał akceptację Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Zrealizowaliśmy także dwa projekty dedykowane specjalnie seniorom „Inicjatywy Partnerskie”- wspólnie z grupą seniorów z Michałowa oraz „Nasze przyjazne miejsce”. Niezapomnianym wydarzeniem był letni festyn w Bończy, na którym zaprezentowaliśmy się w programie kabaretowym. Na próbach, ujawniały się tak liczne talenty aktorskie i parodystyczne, że zaczęliśmy poważnie myśleć o stworzeniu grupy teatralnej. Śmiało możemy powiedzieć, że życie zaczyna się po 60-ce, ale w grupie, nie pojedynczo.
