Więcej
    Strona głównaInstytucjeDzień Seniora w Konarach

    Dzień Seniora w Konarach

    Kilkanaście lat temu w gronie pedagogicznym w Szkole Podstawowej w Konarach zrodził się pomysł na organizację ogólnoszkolnego święta babć i dziadków w miejsce organizowanych małych spotkań klasowych. Najwięcej kłopotów przysporzyła jednak nazwa tego nowego święta. Otóż zdaniem niektórych Dzień Seniora sugeruje, że impreza skierowana jest do ludzi w podeszłym wieku. Część babć będących w wieku 40+ czuła się wręcz urażona zaproszeniem na Dzień Seniora. Ale jak stare polskie porzekadło głosi: Zwał, jak zwał, byleby się dobrze miał.

    Dziś Dzień Seniora w Konarach  ma się dobrze, skoro przybywają w tym dniu mieszkańcy w wieku od 0 do lat 100. I nikogo już ta nazwa nie oburza. Jest to potężna impreza, jak na taką małą szkółkę. Wymaga sprawnej logistyki, przydziału zadań i pomocy jak zwykle nieodzownych cudownych rodziców, którzy dbają, by do szkoły dotarli przedstawiciele najmłodszego i najstarszego pokolenia. A nierzadko wizyta babci u fryzjera się przedłuży i wtedy problem logistyczny gotowy! Ale tym razem, czyli 20 lutego wszyscy dotarli na czas. Rodzice zdążyli z zastawieniem stołów. Wyborne ciasta kusiły do tego stopnia, że seniorzy musieli zapomnieć o wysokim poziomie cholesterolu i cukru we krwi. Wśród licznie przybyłych gości byli m.in. Wiceburmistrz Warki Teresa Knyzio, Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej i jednocześnie Sołtys Konar Tadeusz Sobieraj, Radny Jerzy Kołodziejski, Dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Jolanta Piątosa, Dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji Marian Górski, ksiądz Proboszcz Parafii w Konarach i jednocześnie Dziekan Dekanatu Wareckiego Piotr Liber, były ksiądz Proboszcz Roman Borkowski, Prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Warki Danuta Sadowska, Grupa Senioralna „Kwitnące Jabłonie” z Konar.

    Ale wszyscy nie tylko dla strawy dla ciała tu przybyli. Z ciekawością zerkali w kierunku sceny, na której znajdowała się stara wiejska chata, jabłoń, zadbana krowa oraz napis Chcę tu zostać. Kiedy wybiła godzina 11:00, akcja przedstawienia ruszyła z kopyta. Pewien mieszczuch spełniając swoje życiowe marzenia, zostaje posiadaczem gospodarstwa sadowniczego w okolicach Warki. Następuje bolesne zderzenie jego wyobrażeń o sadownictwie z rzeczywistością. Ale w życiu wszystko jest po coś. Wydarzenia prowadzą bohatera do głębszych przemyśleń na tematy dużo ważniejsze niż zdobycze materialne. Przedstawienie przepojone zostało jak zwykle dużą dawką humoru i potężną porcją świetnie dobranego repertuaru muzycznego. Dzieci wykonały zarówno przeboje z młodości swoich dziadków, jak i przebój roku 2018 – Weź, nie pytaj. Całe przedstawienie za pomocą nowych technologii było transmitowane on-line. Potem nastąpiła klimatyczna biesiada z udziałem trzech konarskich pokoleń.

    Gdyby budynek szkoły przemówił, pewnie by wszyscy usłyszeli: Miło było Was znowu widzieć. Zawsze zapraszam w moje gościnne progi.

    PSP Konary

    Redakcja Warka24.pl
    Redakcja Warka24.pl
    Naszą redakcję tworzą mieszkańcy Warki, instytucje oraz organizacje. Jeśli interesujesz się naszym miastem, lubisz pisać artykuły, śledzisz na bieżąco wyniki sportowe bądź uczestniczysz w kulturalnym życiu miasta to zapraszamy Cię do współpracy z portalem. Dołącz do naszego grona!

    NAJPOPULARNIEJSZE