Karuzela sportów ciężarowych kręci się w najlepsze. Tym razem mistrzowie sztangi zawitali do Wrocławia, gdzie w dniach 18 – 21 października odbyły się prestiżowe międzynarodowe zawody z cyklu Srebrna Sztanga.
W stolicy województwa dolnośląskiego barwy ziemi grójeckiej reprezentowała Justyna Kozdryk. Wraz ze swoim trenerem Mirosławem Malcem aktualna mistrzyni Starego Kontynentu pojechała do Wrocławia, aby stanąć w szranki z najlepszymi zawodnikami wyciskania sztangi leżąc. Srebrna Sztanga jest bowiem sportową imprezą zrzeszającą najlepszych zawodników tejże dyscypliny. Udział w niej mogą wziąć zawodnicy, których kariera przybrała medalowe barwy. Tacy sportowcy otrzymują specjalne zaproszenie od organizatorów Srebrnej Sztangi, dla których osiągnięcia sportowe są najlepszym kryterium selekcji.
Do udziału w tegorocznej odsłonie Srebrnej Sztangi organizatorzy zaprosili blisko 90 najlepszych niepełnosprawnych ciężarowców pochodzących z całego świata. Prócz Polaków, którzy byli organizatorami imprezy, we wrocławskiej hali zagościli między innymi reprezentanci Rosji, Ukrainy czy Słowacji, czyli krajów, które dzierżą palmę pierwszeństwa w rankingach sportów ciężarowych.
Tak mocna obsada XXXIII odsłony Srebrnej Sztangi nie zdeprymowała Justyny Kozdryk, która z mistrzowską wolą walki stanęła do rywalizacji w kategorii OPEN. Kategoria ta zakłada start wszystkich zawodniczek, bez podziału na kategorie wagowe. Poszczególne rezultaty osiągane przez zawodniczki przy uwzględnieniu ich wagi ciała zostają przeliczone na specjalne punkty, których ilość decyduje o zwycięstwie.
Już od początku rywalizacji wiadomo było, że Justyna Kozdryk będzie główną pretendentką do triumfu w tegorocznej Srebrnej Sztandze. Pierwsza próba, która wynosiła 85 kilogramów została zaliczona w stylu godnym Wicemistrzyni Paraolimpijskiej. Rezultat ten pozwolił objąć podopiecznej trenera Mirosława Malca prowadzenie. Tuż za Justyną Kozdryk po pierwszym ciężarowym rozdaniu znajdowała się Rosjanka Kheda Berieva, która uzyskała wynik 103 kilogramy. Taki układ klasyfikacji wskazywał jednoznacznie – pojedynek o zwycięstwo zostanie rozegrany pomiędzy Justyną Kozdryk a reprezentantką Rosji. Drugie ciężarowe próby nie przyniosły krystalizacji wyniku. Zawodniczki osiągały niemalże tożsame rezultaty. W drugiej próbie Justyna Kozdryk wycisnęła sztangę ważącą 92 kilogramy, zaś jej rywalka zaliczyła 106 kilogramów. Sportowe rozwiązanie tego polsko – rosyjskiego pojedynku miało przynieść trzecie ciężarowe rozdanie. W trzeciej próbie Justyna Kozdryk po konsultacji ze swoim trenerem zdecydowała się zaatakować ciężar 94 kilogramów, który był aktualnym rekordem Polski. Sztanga o tejże wadze nie sprawiła większych problemów mieszkance Grójca. Justyna Kozdryk zaliczyła trzecią próbę wzorcowo i nie pozostało jej nic innego prócz czekania na ruch rywalki. Ta zadeklarowała się, że wyciśnie ciężar 113 kilogramów. I tak też zrobiła. Reprezentantka Rosji Kheda Berieva również zaliczyła trzecią próbę w podręcznikowy sposób.
Po przeliczeniu wszystkich rezultatów i uwzględnieniu wagi ciała poszczególnych zawodniczek, okazało się, że zwycięstwo w żeńskiej odsłonie tegorocznej Srebrnej Sztangi wywalczyła Rosjanka. Uzyskała ona 106,68 punktu i wyprzedziła o niespełna trzy oczka Justynę Kozdryk, której przypadło 2. miejsce w tegorocznej odsłonie Srebrnej Sztagi. Trzecie miejsce przypadło także Polce – Marzenie Łazarz. Warto wspomnieć, że Justyna Kozdryk i reprezentantka Rosji były jedynymi zawodniczkami, którym udało się przekroczyć próg 100 punktów w przeliczniku klasyfikacji OPEN. Dla pozostałej części stawki bariera ta okazała się być murem nie do przebycia.
Ze startu swojej podopiecznej bardzo zadowolony jest trener Justyny Kozdryk. Mirosław Malec następująco podsumował XXXIII odsłonę Srebrnej Sztangi:
Wynik jest naprawdę bardzo dobry i obiecujący. Wywalczenie 2. miejsca w tak mocnym gronie jest naprawdę wielką rzeczą. Ogromnie się cieszymy się z tego rezultatu. Tegoroczna Srebrna Sztanga stała na naprawdę wysokim poziomie. Wyniki pokazały nam, jaką pracę musimy jeszcze pokonać. Żeby zbliżyć się do Rosjanki musimy jeszcze trochę popracować. Jednak te wszystkie starty są częścią cyklu treningowego Justyny. Więc w zawodach nie pokazujemy 100% aktualnych możliwości.
Teraz wolno zbliżamy się do końca sezonu. Przed nami są jeszcze starty, które miejmy nadzieję będą udane. Po nich skupiamy się już na 2014 roku i na naszej docelowej imprezie, którą będą mistrzostwa świata w Dubaju.
Już nie możemy się ich doczekać. Teraz ciężko trenujemy, żebyśmy mogli w Dubaju powalczyć – optymistycznie zakończył Mirosław Malec.
informacja & zdjęcia: trener Mirosław Malec
