Z czterema medalami wrócili lokalni ciężarowcy z mistrzostw Polski osób niepełnosprawnych w wyciskaniu sztangi leżąc rozgrywanych w Wiśle w dniach 12 – 14 czerwca.
Do Wisły, która na czas czerwca stała się stolicą polskich sportów siłowych udała się drużyna trenująca pod okiem Mirosława Malca, w skład której weszli – Justyna Kozdryk, Piotr Plesiewicz, Sebastian Wiśniewski, Piotr Sładkowski oraz Jacek Górecki.
Podobnie jak w latach ubiegłych tak i teraz pomyślne otwarcie dla sportowców spod barw grójecko-wareckich zagwarantowała Justyna Kozdryk. Aktualna mistrzyni świata rezultatem 96 kilogramów (nowy rekord Polski) zdystansowała swoją konkurencją i ponownie wywalczyła tytuł mistrzyni Polski.
Sukces swojej utytułowanej koleżanki z sali treningowej powtórzył Piotr Plesiewicz. Warczanin rywalizujący w kategorii wagowej do 49 kilogramów wycisnął sztangę ważącą 88 kilogramów, co pozwoliło mu stanąć na najwyższym stopniu podium i powrócić z Wisły ze złotem zawieszonym na szyi.
Brązowy medal rywalizacji wyłaniającej najlepszych krajowych ciężarowców przypadł Sebastianowi Wiśniewskiemu, który stanął w szranki z zawodnikami, których waga nie przekraczała 59 kilogramów. Sztanga ważąca 85 kilogramów wyciśnięta przez Sebastiana Wiśniewskiego pozwoliła zawodnikowi na stanięcie na najniższym stopniu podium. W kategorii wagowej, w której zmagał się Sebastian Wiśniewski, czyli +59 kg podczas wiślańskich zawodów zadebiutował warczanin – Piotr Sładkowski, który rozpoczyna swoją przygodę ze sztangą. Piotr Sładkowski zainaugurował karierę ciężarowca od VI miejsca. Ostatni krążek do dorobki drużyny trenera Mirosława Malca dołożył Jacek Górecki (107 kg). Zawodnik dzięki zaliczeniu podejścia ustawionego na ciężarze 110 kg wywalczył brązowy medal mistrzostw Polski.
Ze startu swoich podopiecznych, którzy wywalczyli 4 medale mistrzostw Polski zadowolony jest trener. Mirosław Malec następująco skwitował wiślańską rywalizację:
Karuzela sportów ciężarowych kręci się. Po ogromnych sukcesach Justyny i Kamila na mistrzostwach świata nadszedł czas na świetny start na krajowym podwórku.
Cieszę się ogromnie. Widać ogromny potencjał. Są ludzie, którzy mają chęć zdobywać te medale, a wcześniej – ciężko na nie pracować podczas treningów. Nie nudzi nam się to, mamy determinację, mamy nowe cele i wyzwania. Jak to mawia pan Owsiak – będziemy trenować do końca świata i o jeden dzień dłużej.
