Mieszkańcy Miasta i Gminy Warka,
to już rok odkąd wspólnie opiekujemy się naszą Małą Ojczyzną. Ten rok był tak dynamiczny, przewrotny, że chcę w kilku zdaniach skomentować to, co się wydarzyło, pokazując Państwu kilka konkretów, którymi już możemy się pochwalić.
Cokolwiek nie napiszę, mogę narazić się na argumentacyjną kontrę-zarzut, że przypisuję sobie zasługi poprzedniego samorządu. Daleki jestem od uzurpowania sobie prawa do podpisywania się pod cudzymi zasługami. I tak też jest w samorządzie. Oczywistym jest, że część inwestycji zrealizowanych w moim pierwszym roku są kontynuacją, dokończeniem. Jednak dokończenie też wymaga pracy, staranności i dokładności. Dobrym przykładem jest inwestycja w bazę sportową w naszej gminie. Gdybyśmy nie pozyskali 1 500 000 PLN dofinansowania do modernizacji bazy sportowej (m.in. stadion, miasteczko rowerowe), to inwestycja ta upadłaby. Trudno byłoby bowiem dołożyć tak wielką sumę z naszego budżetu. Udało się nie tyle dokończyć coś po poprzednikach, ale to uratować. I takich przykładów jest wiele.
Cieszę się, że nasz pomysł na kreatywne korzystanie z funduszy zewnętrzych się sprawdza. Słyszeli Państwo o prawie 3 500 000 PLN dotacji na żłobek, który niebawem stanie po sąsiedzku przedszkola samorządowego czy 4 500 000 PLN na rozwój projektu pod nazwą „Szlak Jabłkowy” – w jego ramach nie tylko wybudujemy porządny plac zabaw w centrum Warki, na placu przed Dworkiem na Długiej, ale także zorganizujmy salę konferencyjno-multimedialną, ale to na razie niespodzianka. Korzystamy z każdej, nawet wydawałoby się małej dotacji. Ostatnio przy PSP nr 2 powstała nowoczesna ekopracownia, także współfinansowana z funduszy zewnętrznych. Wiem, że oczekują Państwo inwestycji twardych – w wodociągi, kanalizacje, kolejne drogi – pamiętajcie, proszę, że nie zawsze dotacje na to są przewidziane, a jeśli są, to konkurencja jest naprawdę duża, ale nie zniechęcamy się i w tej dziedzinie też sobie poradzimy.
Część z Państwa ma mi za złe, że przez warecki samorząd nie przeszła porządna miotła kadrowa. Tam, gdzie było to niezbędne, przeszła – jednak pamiętajmy, że zmiana może mieć charakter personalny albo jakościowy. Mi bardziej zależy na zmianie jakościowej niż na personalnych podmiankach. Dlatego też zaraz po wyborach rozpisałem audyt otwarcia, w poszczególnych jednostkach, żeby mieć analityczny dokument wskazujący na obszary, gdzie potrzebne są korekty, zmiany czy usprawnienia. I tak też się dzieje – a na szansę na współpracę zasługuje każdy. W szczególności jeśli ktoś chce ze mną współpracować, to dlaczego ja miałbym nie chcieć?
Obszarów, gdzie potrzebna była porządna analiza było więcej. Świetnym przykładem jest tu rekultywacja gminnego składowiska odpadów. Skontrolowaliśmy i samo wysypisko, i dokumentację ale nie po to, by robić z tego polityczną broń, ale po to, by ten nieładnie pachnący problem nigdy już nie trapił mieszkańców Warki. Dziś wiemy, że zrekultywowany teren wróci do wareckiego samorządu i będzie z nami. A czy można było ten proces wykonać lepiej, to znaczy z większą korzyścią dla nas? W mojej ocenie tak. Takich miejsc do uporządkowania jest znacznie więcej. Dopiero 1 kwietnia udało nam się definitywnie skończyć ze stacjonowaniem uchodźców z Ukrainy w CeSiR-owym hotelu.
Obserwując samorządowe życie musimy wyzbyć się tendencji do myślenia życzeniowego. To, że zaszła zmiana na stanowisku burmistrza nie znaczy, że automatycznie uruchomi ona ciąg przyczynowy w innych obszarach. Czasami musimy uzbroić się w cierpliwość, w szczególność tam, gdzie do jakiejkolwiek zmiany musimy się przygotować. Mam tu na myśli inwestycje czy duże, strategiczne przedsięwzięcia. Ocieplenie budynków oświatowych, budowa sal sportowych, nowe odcinki wodno-kanalizacyjne, to niestety wymaga czasu – od dokumentacji projektowej, przez procedury przetargowe aż do wbicia w ziemię pierwszej łopaty. A w tle jak zawsze są pieniądze, które na te przedsięwzięcia należy pozyskać.
Rozumiem Państwa, gdy mówicie: ale my tyle lat już czekamy, jednak pamiętajcie o skali, z jaką się mierzymy. Przytoczę obrazowe zestawienie. Skanalizowanie centrum miasta ponad 95%, skanalizowanie terenów wiejskich nieco ponad 20%. Takich dysproporcji mamy wiele, ale krok po kroku je nadrobimy. Jednak – rozumnie. A to znaczy, że musimy przyjąć hierarchię celów. Dobrym przykładem jest trwający remont ulicy Gośniewskiej – to zdanie powiatowe, jednak zadaniem gminnym jest wybudowanie sieci kanalizacyjnej na odcinku ul. Gośniewskiej od skrzyżowania do ul. Krótkiej. Tej sieci przez lata nie było, jednak jak można jej nie wykonać teraz? Mielibyśmy zmodernizowaną ulicę bez odcinka kanalizacji? To dopiero byłby skandal, a takich wydarzeń, które korygują nasz kalendarz jest niestety sporo. Fakt, że musimy nadrabiać zaległości powoduje, że na niektóre strategiczne przedsięwzięcia musimy poczekać. Najpierw realizujemy to, co zbyt długo nam ciąży i uniemożliwia powstawanie kroków naprzód.
Cieszę się ze społecznego przebudzenia – to rzecz jasna Państwa zasługa. My wprowadzamy nowe wydarzenia do wareckiego kalendarza, pobudzając aktywność na nowych, dotąd niekoniecznie wykorzystanych obszarach. Powstają w Warce kolejne dziecięce i młodzieżowe drużyny pożarnicze, to piękna inicjatywa. Z podniosłą, bo patriotyczną oprawą, organizujemy święta i obchodzimy ważne rocznice. To ważne, bo z jednej strony to lekcja historii i tożsamości, z drugiej strony zaś uatrakcyjnienie przyciągające mieszkańców i promujące Warkę. Na wareckie wydarzenia zapraszamy gości ze wszystkich stron politycznej mapy – bo każdy w Warce musi czuć się dobrze, a Warka z każdym współpracować powinna. I nie boimy się organizować ważnych, ale i trudnych przedsięwzięć. Wizyta Ambasadora Chińskiej Republiki Ludowej – daliśmy radę!
Jednak żadne wydarzenie nie odbędzie się i żadna inwestycja nie powstanie bez współpracy. Myślę, że jej najbardziej potrzebowaliśmy. Dlatego dziękuję tym, którzy tworzą warecką drużyną i chcą w niej grać. Dziękuję pracownikom Urzędu Miejskiego za ich codzienną pracę a dyrektorom i kierownikom jednostek podległych za współpracę. Dziękuję Księżom, Strażakom, Społecznikom za to, że zawsze są gotowi do współdziałania. Sołtysom dziękuję za ich pracę w terenie. I nade wszystko – Przewodniczącemu Rady Miejskiej Danielowi Bugale, koleżankom i kolegom Radnym za to, że dwustronnie potrafimy rezygnować ze swoich ambicji na rzecz Warki.
I tak mogę pisać, i wymieniać, ale nie o to chodzi. Chodzi bowiem o to, żeby Państwo byli zadowoleni i żeby to Państwo pozytywnie oceniali nasze działania. Dla mnie bycie burmistrzem Warki, naszej Warki, to honor i olbrzymie zobowiązanie. Jestem przekonany, że z Warką w sercu i uczciwością w głowie uda nam się umeblować ten nasz Dom tak, jak tego chcemy.
Dziękuję Państwu za ten rok i życzmy sobie, żeby ten dobry czas trwał!
dr Tomasz Rawski
Burmistrz Warki
