Jest już nowy, kwietniowy numer Kuriera Wareckiego… Zachęcamy do czytania na stronie www.kurierwarecki.pl lub do sięgnięcia po warecki miesięcznik w kilkudziesięciu miejscach dystrybucyjnych (m.in. Dworek na Długiej, Urząd, ZUK…).
Maj to wyjątkowy miesiąc. Niekwestionowany król wiosny, który rozkwita feerią barw i ogłusza słowikami. Niewątpliwie z maja piękniś jakich mało, ale chociaż jeszcze „zielony” to nie brakuje mu powagi i dostojeństwa wielkich patriotycznych rocznic, nie można przecież zapomnieć o pierwszej w Europie Konstytucji, rocznicy wyzwolenia czy beatyfikacji papieża Polaka – żarliwego patrioty.
No właśnie… Ładne słowo – patriota, ale co się za nim kryje, jak je rozumiemy i co ono właściwie oznacza teraz, kiedy minęły czasy, gdy trzeba było ginąć za Ojczyznę? Patriotyzmu nie da się przecież zamknąć w kilku słowach i zdefiniować jedną, prostą regułką. Tak jak nie da się zdefiniować miłości. Trzeba czuć go sercem. Nie ma znaczenia czy jest to XXI wiek, czy czasy ginące w mrokach historii. Z gotowości do poświęcania życia w obronie Ojczyzny nie można nikogo rozliczać, bo „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”. A może być patriotą to kochać. Swoją rodzinę, swoją pracę, swoje miasto, swoją wspólnotę i nie według etnicznego pochodzenia, czy granic państwowych, bo jako ludzie nie istniejemy bez wspólnoty. Człowiek to zwierzę społeczne, a kto żyje tylko dla siebie nie żyje naprawdę. Warto kochać, ale miłością dojrzałą. Taką, która widzi wady i zalety. Należy zerwać z błędnym przekonaniem, że patriotyzm jest czymś archaicznym lub wstydliwym. Przeciwnie, postawa szacunku wobec własnej małej i dużej Ojczyzny nie straciła na aktualności, ale powinniśmy dziś uzupełnić ją o nowe spojrzenie.
Codzienny patriotyzm to przestrzeganie prawa, świadome chodzenie na wybory, płacenie podatków i dbałość o środowisko, kupowanie lokalnych produktów i aktywny udział w życiu wspólnoty. To także odważne branie spraw w swoje ręce – powoływanie organizacji i podejmowanie konkretnych działań służących dobru lokalnej wspólnoty.
W tej majowo-patriotycznej atmosferze warto zastanowić się nad własną miłością do małej Ojczyzny, tej najbliższej, codziennej. Warto się uważnie rozejrzeć i czułym okiem popatrzeć na wszystko co nas otacza.
Żyjemy przecież w pięknym miejscu, niezwykłym i inspirującym. Właśnie teraz gdy kwitną sady, natura pokazuje całe swoje piękno, każe się podziwiać i daje powody do zachwytu. Ktoś, kto nie widział kwitnących po horyzont drzew owocowym, nie poczuł tego odurzającego zapachu unoszącego się w powietrzu, nie zanurzył się w niezwykłym krajobrazie, nie wie jak wiele traci. Myślę, że pierwszy kontakt z takim plenerem można porównać z wrażeniem, jakiego doświadcza ktoś, kto pierwszy raz znalazł się w zimowym, ośnieżonym lesie. Ta impresja nierealnej, wręcz baśniowej, a jednak autentycznej, dostępnej na wyciągnięcie ręki rzeczywistości, naprawdę potrafi zburzyć równowagę zmysłów. I chociaż czasami nie jest słodko, chociaż maj nas nie rozpieszczał nie powinniśmy narzekać.
Na każdym kroku, a właściwie na każdej stronie majowego Kuriera Wareckiego przeczytamy o różnorodnych obliczach patriotyzmu. Świętowanie rocznic, niezwykła aktywność mieszkańców nagrodzonych w konkursie Działaj Lokalnie, sprzątanie brzegów Pilicy i kolektywne wiejskie porządki, grupa rekonstrukcyjna, Lokalne Partnerstwo, Pomocna Warka i dumne promowanie jabłka na wareckim rynku. Są powody do radości…
Redakcja Kuriera Wareckiego