Dawno, dawno temu w przedostatni dzień listopada, w przeddzień imienin Andrzeja wszystkie panny chciały się dowiedzieć czegoś o przyszłym losie.
„Andrzejki” to tradycja ludowa wieczoru wróżb pielęgnowana od dawnych czasów i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Są różne sposoby, żeby dowiedzieć się, co nas czeka w przyszłości. Można pójść do wróżki, która ma czarnego kota i szklaną kulę. Można zapytać Cyganki, która wróży z kart i ręki. Można też wróżyć sobie samemu, ale trzeba to robić w czasie niezwykłym. I właśnie 29 listopada uczniowie ze szkoły w Michałowie mieli taką okazję, by wspólnie poznać andrzejkowe wróżby i w nich uczestniczyć. W magiczny nastrój wprowadził wszystkich zebranych na wieczorze andrzejkowym tajemniczy głos. Nagle na salę wszedł zagubiony i bardzo nieszczęśliwy wędrowiec, który spoczął na pniu pod świerkami i głośno rozmyślał. Wtem rozległy się przeraźliwe grzmoty i na scenę wleciała na miotle pierwsza czarownica, a zaraz za nią rozbawione i wrzeszczące jeszcze dwie jej przyjaciółki. Czarownice postanowiły pomóc wędrowcowi i zaczęły przygotowywać dla niego magiczną miksturę według przepisu z czarodziejskiej księgi do kabały. Wśród składników znalazły się: sowie łapki, skrzydła nietoperza, ogon śledzia, manna kaszka, cztery trolle. Tak przygotowany napój został podany wędrowcowi, aby rozpędzić jego troski. I jak myślicie – udało się? Oczywiście, że tak!
Następnie wszyscy ponownie usłyszeli tajemniczy głos – tym razem była to krótka gawęda na temat zwyczajów i ludowej tradycji jesiennych wróżb i przepowiedni. Kiedy tajemniczy głos umilkł, wyspecjalizowane w sztuce magii trzy czarownice z wielkim entuzjazmem zabrały się do pracy – czyli do wróżenia. Sympatyczne czarownice poprowadziły dzieci w świat przepowiedni – prowadząc wiele wróżb, które uchyliły rąbka tajemnicy z czekającej ich przyszłości. Były m.in. balony z przepowiedniami, wróżba z kart, wychodzące buty, ciasteczkowe wróżby, wirujące kubki.
Był to niezapomniany wieczór wróżb, który przebiegał w miłej, wesołej ale zarazem tajemniczej i magicznej atmosferze. Zabaw, radości oraz śmiechu było wiele i wszyscy z utęsknieniem czekają już na następny andrzejkowy wieczór wróżb – za rok.
Uczestnicy andrzejkowych harców zadowoleni i podekscytowani wrócili do domów – pełni wiary, że spełni im się to, co wywróżyli sobie tego wieczora.
PSP Michałów