11 marca w „Dworku na Długiej” odbył się wieczór w iście literackim klimacie. Tego wieczoru bowiem w murach instytucji odbył się „Dobry Wieczór” oraz „dWorek z Piosenką”. Zarówno część literacka jak i muzyczna skupiona była głównie na twórczości Wojciecha Sochy i promocji jego tomiku „Synkopa słowa”.
Wieczór z poezją rozpoczął się jednak tradycyjnie od prezentacji twórczości lokalnych poetów. Tematyka prezentowanych utworów była mocno zróżnicowana – od wierszy o kobietach, z okazji ich święta, które minęło kilka dni wcześniej, po młodzieńcze wspominania ze szkoły i genealogie rodu. Poeci w swoich utworach wyrażali również swój sprzeciw wobec trwającej wojnie na Ukrainie.
Po wysłuchaniu wszystkich prezentacji rozpoczęła się część poświęcona twórczości Wojciecha Sochy – poety, kompozytora, artysty pochodzącego z Ostrowca Świętokrzyskiego, prowadzącego na co dzień audycję muzyczną „Synkopa słowa” w Radiu Ostrowiec. Autor w ciekawy sposób zaprezentował swoją twórczość – była to swego rodzaju autobiografia w formie wierszy.
W końcu nadszedł czas na muzyczną część wieczoru. Utwory wykonane przez Wojciecha Sochę były kontynuacją barwnej poetyckiej opowieści, którą uczestnicy usłyszeli chwilę wcześniej. Zwieńczeniem spotkania była specjalna niespodzianka – występ przyjaciół artysty – części zespołu „Bez Zgrzytu” oraz Dariusza Rączki wraz z małżonką Anną Kolasą-Rączką.
Dodatkową niespodzianką dla wszystkich uczestników wieczornego spotkania z poezją był prezent – tomik Wojciecha Sochy „Synkopa Słowa” wraz z indywidualną dedykacją.
To był naprawdę „Dobry Wieczór”! Zachęcamy do zapoznania się z krótką fotorelacją.
Jadwiga Supłacz-Chromińska
REQUIEM dla serca
Zgłaszam sprzeciw wobec okrutnego przeznaczenia.
Zgłaszam sprzeciw wobec tej wiecznej agonii, wobec kaprysów losu.
Zgłaszam sprzeciw wobec razów wymierzanych przez życie, wobec każdego ciosu.
Zgłaszam sprzeciw wobec miłości niespełnionych, wobec przyklejanych uśmiechów.
Zgłaszam sprzeciw wobec śmierci zanim się życie poznało. Zgłaszam sprzeciw.
Andrea Patrycja Czasak
Ucieknę
ucieczkom do Ciebie
Ucieknę w twe ramiona,
ucieknę w twe ręce
Serce
bo tam bezpieczniej,
cieplej.
Bo tylko tam
pamiętam o szczęściach
Andrea Patrycja Czasak
Perła
niedoskonałościom,
które kocham
najcenniejszą perłą
jesteś dla mnie
najdroższy
bursztynem
z żywicy niedoskonałości
szmaragdem
drobnych oddechów słońca
rubinem
rumieńca
początkiem końca
Wpadła jak śliwka w kompot
i wciąż nieraz toczę ze sobą
burze w łyżkach herbaty
szukam tęczy na brzegu filiżanki
Andrea Patrycja Czasak
Hipokampf
wewnętrzny hipokrytom
Mój hipokamp
jest pełen hipokryzji.
Nie wiem, który…
Trudno mi z nim mówić,
bo z moich notatek
robi krzywizny
i na dłuższą metę
nie chce mnie słuchać.
Może to szron;
albo śnieg gdzieś prószy
w płacie skroniowym
i przez to zimno
wciąż bóle głowy,
i przez to zimno
dziury w pamięci.
Mein Kampf i szelest papieru.
Andrea Patrycja Czasak
Może
każdemu
Jesteśmy diamentami;
zapominamy
nie wiemy
nie czujemy
w żyłach mamy
bycie człowiekiem
i choć nie wszystko
mamy we krwi
może ważne samo istnienie
i aby dla Kogoś być
kłębkiem świata.
Piotr Mrozowski
Okręt
Ciągle mam wrażenie,
że każdy z nas
na swoim okręcie podwodnym gdzieś płynie
za horyzont przez własny ocean ucieka
na peryskopowej się kryje
przed innymi okrętami
w sytuacji zagrożenia coraz głębiej
się zanurza walcząc z ciśnieniem
nerwowo szukając na sonarze innych oznak życia
modli się o ponowne wynurzenie
ze swojego uniwersum
Piotr Mrozowski
W lesie
Jak zwierzątko w lesie
chciałbym żyć
obserwując pory dnia i pory roku
bez peselu
bez odliczania godzin
bez cieniów i meandrów powtarzającej się obłędnie historii
bez codziennych złych wiadomości
jak zwierzątko
żywić się tym co znajdę
a nie co kupię
nie znać mamony
nie zabiegać o nią
nie gromadzić w dziurawych kieszeniach
być dla przyrody jak ona dla mnie
jak zwierzątko
mieć prawidłowe odruchy
i uciekać płochliwie w gęstwinę
na widok innych groźnych stworzeń
jak zwierzątko
patrzeć ufnie w słońce
a nie w swoje odbicie w kawałku plastiku
jak zwierzątko
przeżyć
nie być
ważniejszym niż wiele wróbli