Wareccy sportowcy nie zwalniają tempa, a wręcz przeciwnie, z tygodnia na tydzień zwiększają swoją prędkość w zdobywaniu sportowych trofeów. W minionych tygodniach wareccy siatkarze potwierdzili swoją supremację na krajowej arenie. Teraz dołączyli do nich również reprezentanci sportów ciężarowych.
W miniony weekend cała reprezentacja ciężarowców, która na co dzień trenuje pod okiem trenera Mirosława Malca przystąpiła do ogólnokrajowej rywalizacji. Niestety forma rozgrywania turniejów sprawiła, że drużyna musiała się podzielić na dwie reprezentacje, z których jedna, w skład której weszli Kamil Jagiełło i Arkadiusz Domański udała się na Warszawy by w tamtejszej hali sportowej stanąć do rywalizacji w Pucharze Polski w wyciskaniu sztangi leżąc. Druga reprezentacja zaś, udała się Wisły, gdzie odbywały się Mistrzostwa Polski osób niepełnosprawnych w wyciskaniu sztangi leżąc, w których wystąpili – Justyna Kozdryk, Piotr Plesiewicz, Sebastian Wiśniewski oraz Jacek Górecki.
Tegoroczne rozgrywki o Puchar Polski w wyciskaniu sztangi leżąc rozpoczęły się od niemiłej niespodzianki. Faworyt zawodów, czyli Kamil Jagiełło startujący w kategorii wagowej do 93 kilogramów nie może uznać szóstego startu w swojej karierze do udanych. Nie zaliczył on bowiem żadnego z trzech podejść do sztangi, przez co nie został sklasyfikowany w końcowej punktacji. Trzy podejścia, w których na ucznia wareckiego gimnazjum czekał ciężar 185 kilogramów nie zostały zaliczone z powodu drobnych błędów technicznych, które dostrzeżone zostały przez czujne oko arbitrów zawodów. Gdyby Kamil Jagiełło podczas tegorocznej edycji Pucharu Polski zaliczył choć jedną próbę wynoszącą 185 kilogramów, to znokautowałby zawodników startujących w kategorii wagowej do 93 kilogramów i zdobył Puchar Polski.
Klątwa błędów technicznych, która dręczyła Kamila Jagiełłę nie przełożyła się na start Arkadiusza Domańskiego. Podopieczny Mirosława Malca wzorcowo wycisnął sztangę ważącą aż 225 kilogramów i wywalczył 4. miejsce wśród zawodników startujących w kategorii wagowej do 105 kilogramów.
Podczas gdy jedna połowa drużyny Mirosława Malca walczyła w Pucharze Polski, druga rywalizowała z najlepszymi niepełnosprawnymi ciężarowcami w Wiśle. Tradycyjnie dobre otwarcie zawodów zapewniła Justyna Kozdryk. Aktualna dwukrotna wicemistrzyni świata startująca w kategorii wagowej do 45 kilogramów w sposób godny srebrnej medalistki światowej rywalizacji zaliczyła wszystkie trzy podejścia, w których odpowiednio wycisnęła 85, 88 i 90 kilogramów. Osiągnięcie podobnych wyników, do tych, które uzyskała Justyna Kozdryk okazało się misją niemożliwą do zrealizowania dla pozostałych zawodniczek, dzięki czemu Justyna Kozdryk po raz kolejny w swojej karierze została Mistrzynią Polski osób niepełnosprawnych w wyciskaniu sztangi leżąc. Sukces z rywalizacji w kategorii wagowej do 45 kilogramów Justyna Kozdryk przełożyła także na zmagania w kategorii OPEN. Po agregacji wyników wszystkich zawodniczek rywalizujących podczas mistrzostw Polski okazało się, że Justyna Kozdryk wywalczyła także złoty medal w kategorii OPEN.
Sukces Justyny Kozdryk udało się powtórzyć Piotrowi Plesiewiczowi. Handbikeowiec z Warki startujący w kategorii wagowej do 54 kilogramów zaliczył jedną próbę, w której wycisnął sztangę ważącą 80 kilogramów. Wynik ten pozwolił warczaninowi stanąć na najwyższym stopniu podium i wywalczyć tytuł mistrza Polski osób niepełnosprawnych w wyciskaniu sztangi leżąc.
Kolejny medal, który trafił do drużyny trenera Mirosława Malca padł łupem Jacka Góreckiego. Zawodnik rywalizujący z ciężarowcami, których masa ciała nie przekracza 107 kilogramów wzorcowo zaliczył trzy próby, w których odpowiednio wycisnął ciężar 100, 110 oraz 117 kilogramów. Wyniki uzyskane przez Jacka Góreckiego pozwoliły stanąć zawodnikowi na drugim stopniu podium i zdobyć srebrny medal mistrzostw Polski.
O medalową pozycję otarł się ostatni zawodnik drużyny trenera Mirosława Malca. Sebastian Wiśniewski musiał stanąć w szranki z najbardziej utytułowanymi zawodnikami. Kategoria wagowa, w której startował, czyli 59 kilogramów zrzeszała ciężarowców, którzy posiadali etykietę reprezentanta Polski. Wśród tak wymagających przeciwników Sebastian Wiśniewski wzorcowo zaliczył wszystkie trzy próby, w których wycisnął 75, 80 oraz 58 kilogramów. Ostatecznie podopieczny trenera Mirosława Malca otarł się o podium zajmując 4. miejsce w kategorii wagowej do 59 kilogramów.
Jednak nie tylko wareccy artyści sztangi odgrywali pierwsze skrzypce podczas krajowych zmagań. Również siatkarze pokazali, że plażowa odmiana siatkówki zarezerwowana jest dla zawodników z Warki. Maciej Kaszewiak, mieszkaniec gminnych Lasek, wraz ze swoim partnerem Mateuszem Paszkowskim wystartował w ćwierćfinale mistrzostw Polski juniorów w siatkówce plażowej . Dobry występ duetu Kaszewiak-Paszkowski dawał siatkarzom awans do gry w półfinale mistrzostw Polski juniorów. Kontuzja prawego barka, której nabawił się Maciej Kaszewiak skutecznie utrudniała grę uczniowi łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Pomimo niedyspozycji Macieja Kaszewiaka, duet Kaszewiak-Paszkowski zajął 4. miejsce w ćwierćfinale mistrzostw Polski, które daje parze bezpośredni awans do gry w ½ finału Mistrzostw Polski Juniorów w siatkówce plażowej.
Sukcesy wareckich siatkarzy plażowych wpłynęły na popularyzację dyscypliny wśród entuzjastów sportu z Warki. Adam Sobolewski zdecydował się zadebiutować w ogólnopolskim turnieju siatkarskim – Plaża Gotyku 2014. W inaugurującym karierę Adama Sobolewskiego starcie, mieszkaniec Warki stoczył trzy mecze, z czego w dwóch zwyciężył. Porażka poniesiona w ostatnim spotkaniu niestety przekreśliła szanse Adama Sobolewskiego na awans do kolejnej rundy turnieju Plaża Gotyku 2014. Jednak jak przyznał trener Mirosław Malec, start w tak poważnym siatkarskim konkursie będzie dobrą lekcją dla Adama Sobolewskiego i dobrym zwiastunem dla jego przyszłych startów.
W dniach 5 – 8 czerwca wareccy sportowcy wystartowali w trzech ogólnopolskich turniejach, z których przywieźli 3 złote medale, srebro oraz cenny awans do gry w półfinale mistrzostw Polski. Szwung, w którym znajdują się sportowcy z Warki i okolic skomentował trener Mirosław Malec: