Powrót króla. Tak w telegraficznym skrócie można by opisać ostatni turniej Międzyszkolnej Ligi Szachowej w Dębnowoli. Trzymając się terminologii z „Władcy Pierścieni” Tolkiena, w rolę Aragorna, syna Arathorna, wcielił się oczywiście Filip Pułapa. Lider „Jedynki” po absencji w poprzednich zawodach, w świetnym stylu, uzyskując komplet punktów, wygrał trzecią odsłonę MLS i to na najbardziej niegościnnym terenie, gdzie gospodarzami są szachiści z Ostrołęki, zawsze chętni, w myśl zasady „bij lidera”, do utarcia nosa Filipowi. Tym razem reprezentanci miejscowej ekipy musieli zadowolić się „jedynie” zwycięstwem w klasyfikacji drużynowej z piętnastoma punktami na koncie. Tuż za nimi, z czternastoma oczkami, turniej zakończyli szachiści z „Jedynki”, a podium domknęli, niezwalniający tempa uczniowie wareckiej „Dwójki” (11,5 pkt), którzy w tym roku są rewelacją rozgrywek. Na drugim i trzecim miejscu podium w klasyfikacji indywidualnej, znalazło się dwóch reprezentantów gospodarzy, odpowiednio Jakub Szczepaniak (4,5 pkt) i Jakub Łukiewcz (4 pkt).
Po trzech turniejach ligi ukształtowała się „ucieczka”, w skład której wchodzą wszystkie wyżej wymienione placówki. Dwie szkoły, Nowa Wieś i Konary, próbują dotrzymać tempa, lecz wygląda na to, że to właśnie pomiędzy nimi rozstrzygnie się bezpośrednia walka o ostatnie miejsce w finale ligi. W ogonie rozgrywek znajdują się jak na razie Michałów i Wrociszew, które mają już duże straty do pozostałych drużyn w stawce.
Klasyfikacja drużynowa po 3 zjazdach:
1 miejsce – PSP w Ostrołęce 43
2 miejsce – SP nr 1 w Warce 35 oraz PSP nr 2 w Warce 35
4 miejsce – ZS-P w Nowej Wsi 31,5
5 miejsce – PSP w Konarach 31
6 miejsce – PSP we Wrociszewie 25,5
7 miejsce – PSP w Michałowie 22,5