Rozmowa z dyrektor MGOPS – Ewą Karczewską, która ukazała się w poprzednim wydaniu „Kuriera Wareckiego”.
Po dwóch miesiącach funkcjonowania Rządowego programu Rodzina 500 plus poprosiliśmy dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Panią Ewę Karczewską o rozmowę na temat realizacji programu w naszej gminie.
Program Rodzina 500 plus wystartował 1 kwietnia, czy MGOPS zderzył się z lawiną petentów?
Jeżeli spodziewała się Pani opowieści o dantejskich scenach i tłumach kłębiących się na korytarzu, to muszę Panią rozczarować. Od pierwszego dnia przyjmowanie wniosków odbywa się bardzo płynnie. Sądzę, że zadziałały tu dwa ważne czynniki. Po pierwsze świadomość, że okres przyjmowania wniosków jest bardzo długi. I tu przypomnę wszystkim opieszałym lub zapominalskim, że wniosek złożony do 1 lipca zapewni wypłatę świadczenia z wyrównaniem za wszystkie miesiące, począwszy od 1 kwietnia. Jeżeli, z różnych powodów, nie uda nam się złożyć wniosku do 1 lipca a zrobimy to później, to będziemy mogli pobierać świadczenie naliczane tylko od miesiąca jego złożenia. Drugim, ważnym elementem, który zagwarantował bezkolizyjną obsługę programu jest sprawna organizacja, na którą położyliśmy szczególny nacisk.
Krążyły opinie, ze dodatkowe obowiązki sparaliżują Wasza pracę.
To naturalne, że uruchomienie tak dużego programu mogło budzić obawy, dlatego bardzo starannie przygotowaliśmy się do jego obsługi. Budżet na realizację zadania, od kwietnia do końca roku, to bagatela 7 mln 400 tys złotych. To pokazuje skalę przedsięwzięcia. Oczywiście nie wszystko mogliśmy przewidzieć i niektóre pytania czy problemy pojawiały się dopiero w trakcie wdrażania procedur, niejako podczas pracy na „żywym organizmie”. Na co dzień ściśle współpracujemy też z innymi ośrodkami wymieniając się doświadczeniami i pytaniami, wspólnie szukając rozwiązań.
Nowe zadanie wymagało zapewne dodatkowego wsparcia?
Zagwarantowanie płynności we wdrażaniu programu wymagało zatrudnienia dwóch nowych osób. Musimy pamiętać, ze realizowanie programu nie ogranicza się jedynie do przyjęcia wypełnionego formularza, to także praca związana z wprowadzaniem danych do systemu, weryfikacją, wydawaniem decyzji. Stoi za tym cała potężna biurokratyczna machina. Zdarzały się momenty, że konieczne było dodatkowe wsparcie i wówczas z pomocą przychodziły osoby na co dzień pracujące w innych działach.
Muszę przyznać, że chociaż nie złożyłam jeszcze wniosku to próbowałam go wypełnić i… nieoceniona okazała się pomoc ze strony pracowników MGOPS.
Faktycznie, sam formularz nie jest skomplikowany i jego wypełnienie nie wymaga specjalistycznej wiedzy, ale robiąc to po raz pierwszy zawsze pojawiają się pytania i wątpliwości. Dlatego bezpośredni kontakt z pracownikiem, który cierpliwie wytłumaczy i pomoże jest dużym ułatwieniem. Posłużę się tu doskonałym przykładem, a mianowicie wnioskami, które wpłynęły do nas drogą elektroniczną. 80% z nich zawierało błędy i wymagało wezwania wnioskodawcy aby osobiście dokonał uzupełnień. Nie chcę być źle zrozumiana, nie mam zamiaru zniechęcać do kożystania z internetu, ale ten przypadek wyraźnie pokazuje jak ważna i nieoceniona jest pomoc fachowców. O sprawnej pracy naszego Ośrodka świadczy fakt, że przyjęliśmy już 1121 wniosków obejmując wsparciem 1787 dzieci.
W mediach można usłyszeć informacje, że niektóre placówki zwlekają z wypłatami.
Na szczęście ten problem nas nie dotyczy. Zarówno przyjmowanie jak i wypłata przysługujących świadczeń odbywa się bardzo płynnie. Do tej pory, czyli do połowy maja rozdysponowaliśmy już około 500 tys. złotych.
Przypomnijmy jeszcze tym, którzy do MGOPS dopiero się wybierają, w jakich godzinach mogą złożyć wniosek?
Zapraszamy w poniedziałki od 8.30 do 16.30, w środy od 7.30 do 15.30 a w pozostałe dni od 8 do 13.
Redakcja
