Tym razem lokalna karuzela sportów ciężarowych przeniosła się na Pomorze. W tej części Polski, w dniach 19-21 kwietnia, w miejscowości Mausz, odbyła się VIII odsłona prestiżowego turnieju w wyciskaniu sztangi na ławeczce, czyli Bursztynowa Sztanga. Zawody te zrzeszają najlepszych niepełnosprawnych ciężarowców pochodzących z całego kraju.
Rywalizację na pomorskiej ziemi podjęli także lokalni niepełnosprawni sportowcy. Ciężarowcy z powiatu grójeckiego pod wodzą trenera Mirosława Malca wystąpili w następującym składzie – Justyna Kozdryk, Piotr Plesiewicz, Sebastian Wiśniewski oraz Jacek Górecki.
Turniej Bursztynowa Sztanga dla lokalnej reprezentacji zaczął się w zupełnie inny sposób niż poprzednie sprawdziany sportowe. Historia przyzwyczaiła wszystkich, że wielkim hukiem otwarcia, były medale wywalczone przez Justynę Kozdryk. Tym razem było inaczej. Paraolimpijka z Pekinu w hali sportowej pojawiła się w zupełnie nowej sytuacji. Zamiast wyciskania sztangi, Justyna Kozdryk wcieliła się w rolę sędziego zawodów sportowych. Podczas tego sportowego sprawdzianu swoje ogromne doświadczenie, które zdobyła na dziesiątkach zawodów, spożytkowała w ten niecodzienny sposób. Jednak znając sportowy hart Justyny Kozdryk, można powątpiewać, że królowa lokalnego sportu zrezygnowała z wyciśnięcia sztangi. Takie dywagacja okazują się słuszne. Justyna Kozdryk podczas turnieju skorzystała z konsultacji u trenera reprezentacji ciężarowców Polski. Podczas tej lekcji Polka podjęła próbę wyciśnięcia sztangi ważącej 97 kilogramów, była to oczywiście próba zaliczona, która stała się nowym rekordem życiowym Justyny Kozdry oraz nieoficjalnym rekordem kraju. Zważając na fakt, że była to jedynie próba treningowa, to rekordu tego nie można uznać za oficjalny.
Nieobecność Justyny Kozdryk wśród zawodników nie odbiła się negatywnym echem na rezultatach pozostałych podopiecznych Mirosława Malca. Zawodnicy udowodnili, że potrafią świetnie zastąpić swoją utytułowaną koleżankę. Pierwszy sukces dla lokalnych ciężarowców wywalczył Piotr Plesiewicz. Startował on w kategorii wagowej do 49 kilogramów. Po zaliczeniu trzech prób – 80 kg, 85 kg, 92 kg – z których ostatnia była jego nowym rekordem życiowym, okazało się, że warczanin został sklasyfikowany na pierwszym miejscu w swojej kategorii wagowej.
Równie dobrze w zawodach spisał się Sebastian Wiśniewski (+59kg). Ciężarowiec zaliczając wszystkie podejścia, które wynosiły odpowiednio 75, 80 i 85 kilogramów zapewnił sobie drugie miejsce w swojej kategorii.
Ostatnim zawodnikiem reprezentującym lokalne barwy w Bursztynowej Sztandze był Jacek Górecki (+105kg). Udało mu się zaliczyć jedną próbę, która wynosiła 120 kg. Rezultat ten w zupełności wystarczył żeby zawodnik stanął na najniższym stopniu turniejowego podium.
Prócz rywalizacji pomiędzy zawodnikami startującymi w cyklu Bursztynowa Sztanga w pomorskiej miejscowości, miała miejsce jeszcze jedna niezwykle interesująca rywalizacja. Przywilejem zawodów jest oddzielna konkurencja osób pełnosprawnych. W tej rywalizacji powiat grójecki reprezentował trener lokalnych ciężarowców, czyli Mirosław Malec. Warto dodać, że tym podjęciem rękawicy rywalizacji Mirosław Malec potwierdził wielką sportową zaciętość i odwagę, ponieważ sprzęt i technika wyciskania znacznie różniły się od tych, z którymi trener – a w ten weekend zawodnik – obcuje na co dzień. Mirosław Malec (kategoria wagowa 107 kg) zaliczył dwa podejścia, w których wycisnął 150 kg i 160 kg. Trzecie podejście, w którym na Mirosława Malca czekała sztanga ważąca 167 kilogramów okazało się niezaliczone. Duże różnice pomiędzy wagą sztang w poszczególnych podejściach, wynikały z personalnej rywalizacji dwóch trenerów – Mirosława Malca i szkoleniowca kadry narodowej ciężarowców. Obaj doświadczeni panowie, czując sportową adrenalinę niemalże licytowali się na kilogramy. Ostatecznie Mirosława Malec- jako zawodnik- został sklasyfikowany na 4. pozycji. A zapytany o wrażenia z turnieju odpowiada:
Kolejne zawody okazały się dla nas bardzo udane. Widać, że zawodnicy robią duże postępy. Aktualne wyniki są dobre, ale na te super, musimy jeszcze trochę poczekać. W międzyczasie mamy wiele zawodów, w których mam nadzieję forma będzie zwyżkowała. Naszym najbliższym przystankiem są Mistrzostwa Polski do lat 16, w których liczę, że nasi juniorzy zaprezentują się naprawdę dobrze, a efekt będzie zbliżony do tego z Bursztynowej Sztangi.
Kolejne zawody w wykonaniu lokalnych ciężarowców zapisują się trwałą czcionką w historii sportu powiatu grójeckiego. Wielkie sukcesy, które aplikuje nam drużyna Mirosława Malca sprawiają, że ci sportowcy ze startu na start tworzą zupełnie nowy rozdział lokalnego sportu. Sportu, który zaczyna pukać do drzwi z napisem: Duma regionu.
informacja: trener Mirosław Malec
