Prezentujemy rozmowę z Wiktorią Szeląg – autorką zdjęć wystawy fotograficznej „Ja i ona…” którą obecnie można oglądać w Dworku na Długiej:
Czy pamiętasz moment, kiedy doszłaś do wniosku, że to właśnie fotografia może być fajną pasją i sposobem na życie?
To wyszło samoistnie, nie był to planowany element mojego życia. Kiedy zauważyłam, że ludziom podoba się to co robię a tym samym ja mam z tego satysfakcję, to doszłam do wniosku, że warto kontynuować. Jeśli jest to doceniane i daje mi satysfakcję to cieszę się, że robię zdjęcia zamiast ciągnąć to z czym był związany mój profil klasowy z liceum. Uczęszczałam do klasy biologiczno-chemicznej, nie wyobrażam sobie jednak siebie na miejscu, np. aptekarki. Bardzo cenię sobie pracę z ludźmi oraz aktywność którą daje mi właśnie fotografia.
Czy jest osoba która inspiruje Cię w działaniu?
Tych osób jest bardzo dużo, natomiast dwie osoby które chcę wyróżnić to David Lachapelle oraz Richard Avedon. Są to dwaj bardzo różni fotografowie. Lachapelle często jest nazywany „królem kiczu”. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam jego zdjęcia miałam wrażenie, że każde z nich to fotomontaż ale kiedy zaczęłam zagłębiać się w ten temat zobaczyłam, że zdjęcia są prawdziwe. Przedstawiają osoby które mają na sobie, np. plastikowe ubrania. Natomiast Avedon przedstawia z reguły fotografię czarno-białą. I była to pierwsza rzecz która prawdziwie mnie zainteresowała. Zawsze lubiłam przeglądać stare zdjęcia prababci i często wzorowałam się na nich.
Na twoim fanpage na facebook’u przeczytałam, że „amatorsko bawisz się aparatem” ale przecież Twoje zdjęcia wcale nie są amatorskie, wydaje mi się, że są lepsze niż niejednego profesjonalisty…
Miło mi, że tak sądzisz. Natomiast kiedy zakładałam tą stronę nie wiedziałam jeszcze nawet co to jest migawka i przysłona. Nie interesowałam się techniką aparatu, po prostu brałam go do ręki i robiłam zdjęcia, więc było to bardzo amatorskie. W tej chwili moja przygoda z fotografią weszła na bardziej „zawodowe” tory i teraz wygląda to inaczej. Moja pasja rozwija się, przestaje być amatorska. Poświęcam temu bardzo dużo czasu i byłoby szkoda, gdyby to stało w miejscu.
A może wytłumaczysz co to jest migawka i przysłona?
Nie potrafię tego wytłumaczyć technicznie. Trzeba to po prostu poznać. Jeżeli zaczęłabym wyjaśniać, że jest to dostęp światła do matrycy światłoczułej i tak dalej to wcale nie byłoby to prawdą. To co znajdujemy w książkach nie odda tego co jest w aparacie. Trzeba go wziąć do ręki i na zasadzie prób i błędów nauczyć się tego.
Czy stratowałaś może kiedyś w jakimś konkursie fotograficznym?
Startowałam. Wysłałam swoje prace do portalu fotograficznego który zajmuje się organizacją konkursów. Było to już jakiś czas temu, kiedy dostałam półprofesjonalny aparat po 18 urodzinach. Zdjęcia do konkursu są wybierane przez fotografów a następnie odbywa się głosowanie internetowe. Mnie udało się raz wygrać ten konkurs dostając w nagrodę bardzo fajną książkę o fotografii.
W jaki sposób obrabiasz swoje zdjęcia?
Obecnie używam photoshopa. Dopóki nie poszłam do Warszawskiej Szkoły Reklamy do studium fotograficznego, nie wiedziałam nic na jego temat. Była to dla mnie czarna magia. Dopiero w szkole zobaczyłam jakie funkcje ma ten program. Da się w nim zrobić ze zdjęciem dosłownie wszystko. Kiedy fotografowałam wicemiss Globe poznałam różne inne programy, które niekoniecznie przydadzą mi się teraz ale nie wiem przecież co będzie w przyszłości.
Co najbardziej lubisz fotografować?
Zdecydowanie jest to moda, ludzie. Kiedyś fotografowałam przyrodę ale to już przeszłość.
Czy jest może ktoś lub coś takiego co bardzo chciałabyś sfotografować?
Raczej nie. Może to dziwne ale nie interesuje mnie to, żeby fotografować profesjonalne modelki ze znanymi nazwiskami. Kiedy robię zdjęcie to chcę zrobić dobre zdjęcie. Na moich fotografiach może być, np. małpa – najważniejsze jest to aby zdjęcie było udane i żebym była z niego zadowolona. Ale moim marzeniem może być to, aby kiedyś sfotografować własne studio. Fajnie byłoby mieć własne studio i pochwalić się nim.
Czy masz może jakieś zdjęcie z którego jesteś szczególnie zadowolona?
Jest kilka zdjęć które bardzo lubię i są to właśnie zdjęcia do których zawsze ciężko było mi się przekonać czyli zdjęcia studyjne. Wydawało mi się to strasznie nudne i niezwykle trudne. Oczywiście nie jest to proste, ponieważ trzeba wiedzieć jak ustawić lampę, gdzie z kolei ma padać cień. To zupełnie coś innego niż w plenerze. Bardzo lubię zdjęcia mojej przyjaciółki robione w czasie deszczowego dnia. Są to zdjęcia czarno-białe. Portrety przez szybę oraz zdjęcia jej pleców.
Jak powstają pomysły na sesje zdjęciowe? Czy są osoby które przychodzą ze swoimi pomysłami?
To się w zasadzie nie zdarza. Zazwyczaj osoby które przychodzą do mnie chcą mieć zdjęcia pokazowe. Odnośnie własnych projektów – jest to bardzo nagłe. Potrafię obudzić się w nocy i wymyślić sobie zdjęcie. Otwieram wtedy swój „tajny” zeszyt i rysuję ludzi z kółek i kresek, tam skąd ma padać światło – rysuję lampkę i tak dalej. Następnie realizuję to.
Czy te zdjęcia wychodzą w rzeczywistości?
Z reguły tak, chyba, że są to ograniczenia techniczne których ominąć nie mogę ale większość rzeczy które sobie zaplanuję są realizowane.
Masz jakieś największe twoim zdaniem osiągnięcie w dziedzinie fotografii?
Najbardziej zadowolona jestem z publikacji na stronie Vogue mojego oficjalnego portfolio. Dostało się tam jak na razie jedno zdjęcie, ale mimo wszystko… Gdyby nawet miało być to tylko jedno zdjęcie opublikowane na tej stronie, to i tak będę o tym pamiętała, będę z tego dumna.
Jak wygląda praca Wiktorii za 10 lat?
Nie mam pojęcia! Chcę skończyć obecną szkołę. Mam nadzieję, że to co robię teraz przyniesie mi w przyszłości satysfakcję. Chcę robić to samo co teraz, tylko na większą skalę. Za rok lub dwa chciałabym również dostać się do Akademii Sztuk Pięknych. Jest to jedno z moich największych marzeń. Nie wiem jak potoczy się przyszłość ale chciałabym mieć tą satysfakcję ukończenia ASP. Jak będzie naprawdę – zobaczymy za 10 lat.
Rozmawiała: Kamila Gostkowska
Zapraszamy do zwiedzenia wystawy Wiktorii w Dworku na Długiej! Otwarta będzie do 20 grudnia 2013 roku w godzinach 09:00 – 16:00.