Coroczne wycieczki do Niemiec stały się już tradycją w wareckim Liceum Ogólnokształcącym im. Piotra Wysockiego. Tym razem w wyjeździe wzięła udział również grupa uczniów z PSP nr 2, SP nr 1 w Warce i LO w Grójcu. Wyruszyliśmy 24 września pod opieką p. Urszuli Jaworskiej, p. Jolanty Nędzołek, p. Teresy Firkowskiej oraz p. Elżbiety Szymaniak. Na miejsce dotarliśmy po kilkunastu godzinach.
Nasze schronisko dysponowało piękną kuchnią, w której młodzież pod kierunkiem opiekunek przygotowywała śniadania i kolacje. Wieczorami uczniowie mogli integrować się przy bilardzie, piłkarzykach czy tenisie stołowym. Pierwszego dnia obejrzeliśmy mieszkania wykute w skałach, w których jeszcze na początku XX wieku mieszkali ludzie. Następnie był czas na odrobinę adrenaliny – przejście po najdłuższym na świecie wiszącym moście linowym (prawie pół km), łączącym brzegi rzeki Rappbode. Dla odważnych równolegle do mostu rozpięta była lina, na której można było „przefrunąć” na drugi brzeg z prędkością 85 km/h. Niestety nasze ubezpieczenie nie obejmowało sportów ekstremalnych i musieliśmy zadowolić się tylko widokiem.
Po obiedzie odrobina historii: odwiedziliśmy były obóz koncentracyjny Mittelbau-Dora w którym produkowano broń V2. Po spotkaniu z prowadzącymi i poznaniu historii obozu zwiedziliśmy podziemne sztolnie z halami produkcyjnymi, zrekonstruowany barak oraz krematorium. Na zakończenie spotkaliśmy się przy pomniku ofiar obozu, wśród których było wielu Polaków. Amelia Dyga z PSP nr 2 wygłosiła wspaniałą, wzruszającą mowę. Po zapaleniu znicza minutą ciszy uczciliśmy pamięć ofiar.
Drugi dzień upłynął pod znakiem poznawania zabytków uroczych miasteczek w Górach Harzu. Przewodnik pokazał nam Goslar, siedzibę cesarzy, Wernigerode z przepięknie odrestaurowanym ratuszem i zamkiem górującym nad miastem. Następnie pojechaliśmy do Quedlinburga, gdzie Otton I Wielki wybudował swą rezydencję. Na starówce znajduje się ponad 1300 odrestaurowanych domów o budowie szachulcowej (Fachwerkhaus). Na zakończenie całodniowej wycieczki przybyliśmy do Thale, gdzie kolejką linową wjechaliśmy na Hexentanzplatz (plac tańców czarownic).
Trzeci dzień był najtrudniejszy. Podzieleni na dwie grupy weszliśmy z przewodnikami na najwyższy szczyt gór Harzu – Brocken (1142 m n.p.m.). Wprawdzie rozpoczęliśmy wędrówkę na wysokości 800 m, ale dla niektórych (i to wcale nie tych najstarszych) pokonanie tej trasy okazało się dużym wysiłkiem.
Ostatniego dnia wracając do domu zrobiliśmy przerwę w Berlinie i wraz z przewodniczką obejrzeliśmy kilka najważniejszych obiektów: Kościół Pamięci, Kolumnę Zwycięstwa, Plac Poczdamski, Bramę Brandenburską, a na zakończenie wjechaliśmy do nowoczesnej Kopuły Reichstagu.
Dotarliśmy do Warki późną nocą zmęczeni, ale z licznymi wspomnieniami. Mam nadzieję, że wyjazd ten zachęci wiele osób do ponownego odwiedzenia kraju naszego sąsiada.
Dodatkową korzyścią było to, że nasi przewodnicy mówili po angielsku lub niemiecku. Uczniowie mogli zatem szlifować znajomość języków obcych.
Urszula Jaworska, LO im. P. Wysockiego w Warce
