Marysia Lech – uczennica szóstej klasy Publicznej Szkoły Podstawowej w Konarach przeczy stereotypom. Mimo imienia, które powszechnie jest odbierane jako imię kobiet słabych, udowodniła, że to tylko myślenie stereotypowe.
Już dwa lata z rzędu ( 2012 i 2013 ) szkoła w Konarach szczyciła się sukcesami uczniów w kuratoryjnym Ogólnopolskim Konkursie Historycznym ,,Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego”. Zachęcona tym Marysia, postanowiła w bieżącym roku szkolnym wziąć w nim udział. Razem z kolegą z klasy – Karolem Wróblem pokonując pierwszy etap, zakwalifikowali się do etapu rejonowego w Radomiu. Tu Marysia miała więcej szczęścia niż Karol i zakwalifikowała się do etapu wojewódzkiego w Warszawie. Zdobyła w nim tytuł laureata uzyskując wysoki wynik procentowy. Tym samym już trzeci rok z rzędu mała konarska szkółka może poszczycić się sukcesem w konkursie ogólnopolskim.
Tegoroczna edycja konkursu dotyczyła okresu II wojny światowej. Należało wykazać się wiedzą daleko wykraczającą poza podstawę programową szkoły podstawowej z uwzględnieniem znajomości broni, formacji wojskowych, dowódców, symboli, topografii wojskowej, literatury, pieśni i malarstwa historycznego. Śmiało można stwierdzić, że należało się zmierzyć z wiedzą co najmniej na poziomie licealnym. Było to ogromne wyzwanie dla 12-latki, która z uporem studiowała opracowania akademickie. Trzeba przyznać, że na brak literatury w bibliotece szkolnej nie mogła narzekać. Od czasu do czasu w szkole w Konarach pojawia się ,,dobry duch” w postaci pani Danuty Sadowskiej, która jest wychowanką tej szkoły i jej przyjacielem. To dzięki pani Danusi szkoła wzbogaciła się o liczne pozycje książkowe, a przede wszystkim zeszyty historyczne, które są niezbędną pomocą w przygotowaniach do konkursów. Rodzice Marysi – Justyna i Rafał Lechowie też od początku motywowali córkę podsuwając kolejne źródła historyczne. Na wiedzę taty szczególnie mogła liczyć w kwestii przebiegu kampanii wrześniowej. Marysia przygotowując się do pierwszego etapu, skorzystała z możliwości zwiedzenia Muzeum Powstania Warszawskiego, biorąc udział w wycieczce organizowanej dla aktywnych dzieci przez Parafię w Konarach. Dzieląc się wrażeniami przy rodzinnym stole z pobytu w muzeum, Marysia nawiązała nić porozumienia z wujkiem, znakomitym warszawskim architektem, który w czasie powstania walczył w Szarych Szeregach. Opowieściom nie było końca… To źródło wiedzy okazało się dla dziewczynki nieocenione! I tu na jaw wychodzi stara prawda. To dom rodzinny, jego tradycje kształtują nas, są jednym z elementów naszej tożsamości. W szkole w Konarach również bardzo dużą wagę przywiązuje się do edukacji historycznej i integracji pokoleń. Coroczne Dni Seniora łączą najstarsze i najmłodsze pokolenia. Pani dyrektor apeluje o zaangażowanie się dziadków w patriotyczne wychowanie dzieci i uczestniczenie z wnukami w gminnych uroczystościach organizowanych z okazji świąt narodowych. To przecież dziadkowie są zwykle pierwszymi nauczycielami historii.
Sukces Marysi przełożył się na zainteresowanie młodszych uczniów kolejną edycją konkursu. Jak widać jest zapał i są chęci. Są materiały w szkolnej bibliotece. Nie trudno przewidzieć, że młodzi pasjonaci historii z Konar w następnym roku szkolnym znów sięgną po laury w konkursie „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego.” Można? Można!
PSP w Konarach
Renata Hetman
Urszula Grudzień
