W niedzielę, 15 grudnia, w późnych godzinach popołudniowych suchedniowscy funkcjonariusze zatrzymali 37-letnię mieszkankę gminy Warka, która prowadziła samochód będąc pod wpływem alkoholu – poinformował kielecki oddział Telewizji Polskiej.
Oficer Dyżurny komendy powiatowej policji w Skarżysku-Kamiennej otrzymał telefoniczne zgłoszenie, iż drogą numer S4 jedzie audi, którego kierowca wielokrotnie złamał zasady Kodeksu Ruchu Drogowego. Ponadto, według osoby dzwoniącej na policję, kierowca samochodu mógł być pod wpływem alkoholu.
Na drogę ekspresową S4 natychmiast wysłano policjantów z Suchedniowa. W niedługim czasie funkcjonariuszom udało się namierzyć i zatrzymać poszukiwane auto.
Jak się okazało za kierownicą audi zasiadała 37-letnia mieszkanka gminy Warka. Po przeprowadzeniu przez policjantów czynności służbowych okazało się, że kobieta prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Badanie wykonane alkomatem wskazało zawartość 1.5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci ustalili także, że mieszkanka gminy Warka nigdy nie posiadała prawa jazdy. Dramaturgii temu drogowemu zdarzeniu dodaje fakt, iż kobieta nie jechała sama – wraz z nią w samochodzie znajdowała się jej czteroletnia córka.
Kobieta zeznała, że jechała z Warki do Kielc.
Oficer Prasowy świętokrzyskiej policji Grzegorz Dudek stwierdził, że:
Z uwagi na rosnące stężenie alkoholu w jej organizmie, niewykluczone, że alkohol spożywała na krótko przed policyjną kontrolą
Dzięki zawiadomieniu oficera dyżurnego o drogowym niebezpieczeństwie i szybkiej interwencji funkcjonariuszy udało się zapobiec tragedii. Przewożona samochodem czteroletnia dziewczynka została oddana pod opiekę ojcu, który natychmiast po policyjnym wezwaniu przyjechał do Suchedniowa. Kobieta za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności.