W czwartek, 7 maja podjęto decyzję o zakończeniu sezonu 2019/2020 w niższych ligach. O punkty w rundzie wiosennej nie powalczy KS Warka. Ekipa Łukasza Wiśnika utrzymała się w IV lidze, co jest niezwykle istotne. – Spodziewałem się decyzji o zakończeniu sezonu. Jest ona słuszna. Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy nie pozwalała na piłkarską rywalizację – uważa dyrektor sportowy KS- u Warka, Kamil Witkowski.
Sezon 2019/2020 jest już historią. Trzeba przyznać, że zakończył się w dziwnych okolicznościach. KS Warka zrealizował jednak swój plan. – Marzyliśmy, żeby się utrzymać w IV lidze. Zajęliśmy dziewiątą pozycję i to nam się należało – podkreśla Witkowski.
Obecnie trzeba postawić pytanie, co przyniesie przyszłość. Czy uda się pokonać epidemię koronawirusa? – Wszyscy liczymy, że zespoły zaczną trenować. Wierzę, że nowy sezon wystartuje zgodnie z planem – przewiduje Witkowski. Nasz rozmówca przyznaje, że koronawirus bardzo zaskoczył drużyny piłkarskie. – Mam na myśli nie tylko nasz kraj, ale cały świat – kończy dyrektor sportowy KS- u Warka.
MARCIN KAŹMIERSKI