Truskawki powoli znikają z krzaków kończąc tym samym sezon tego letniego owocu. Pomimo pesymistycznych prognoz głoszących jakoby sezon truskawkowy miał przynieść same straty dla plantatorów tego owocu, okres ten nie był aż tak tragiczny a nawet zanotował tendencję zwyżkową. Teraz, gdy sezon truskawkowy kończy się, cała uwaga sadowników oraz handlarzy skupiona jest na wiśniach.
W przeciwieństwie do truskawki, która od początków sezonu nie zbierała optymistycznych prognoz przed plantatorami wiśni kreśli się optymistyczna wizja zbiorów. Eksperci zgodnie twierdzą, że mroźna i długa zima spowodowała słabe kwitnienie drzew a w efekcie ograniczone zawiązania owoców. Z kolei grady, które nękały rejony, gdzie znajduje się lwia część wiśniowych upraw, spowodowały, że większość owoców nie nadaje się do spożycia.
Te anomalie pogodowe spowodowały, że ceny wiśni znacznie wzrosły. Już teraz na bazarach w gminie Warka konsumenci za kilogram wiśni zapłacą 3,50. Jednak najbardziej z optymistycznych prognoz cenowych cieszą się plantatorzy. Wielu ekspertów i przetwórców mając na uwadze poziom spodziewanych zbiorów i zapasy koncentratów zgromadzone przez przetwórców, szacuje, że ceny wiśni skupowej będą wahały się w granicach 2,50 – 3,50 zł za kilogram owocu, natomiast cena kilograma deserowej wiśni wysyłanej na eksport może wynieść nawet 4,00 złote.
Takie cenowe rokowania zadowalają nie tylko plantatorów wiśni, którzy liczą na zwrot poniesionych nakładów, lecz także pracowników sezonowych. W końcu przy zbiorach wiśni w gminie Warka i wielu innych regionach w sezonie letnim zatrudnienie znajdują setki osób, dla których ta sezonowa praca stała się źródłem pewnego zasilenia domowych budżetów. Dlatego wysokich cen wiśni w bieżącym roku oczekuje wiele osób. Zobaczymy na ile prognozy ekspertów okażą się trafne i realistyczne. Aktualnie na te rokowania cenowe z niedowierzaniem spoglądają plantatorzy. Właściciel wiśniowego sadu, zamieszkały przy ulicy Gośniewskiej, tak skomentował te doniesienia:
Nie sądzę żeby za kilogram wiśni skupy płaciły 3,50. Dla mnie są to nierealne prognozy. Nie wykluczam, że na początku zbiorów, zanim jeszcze wszystkie owoce dojrzeją, ceny będą bardzo korzystne. Ale nawet jeśli tak się stanie, to gdy wszyscy plantatorzy zaczną sprzedawać swoje owoce, ceny zaczną gwałtownie spadać. Tak jest zawsze. Dlatego podejrzewam, że najbardziej realną ceną jest około 2,20 za kilogram. I to już będzie naprawdę dobra cena, z której wszyscy powinni się cieszyć. W kwestii wiśni eksportowej, to wysoka cena jest naprawdę bardzo prawdopodobna. Wszystko to, za sprawą bardzo ubogich zbiorów owocu nadającego się na eksport.
