8 listopada, już po raz czwarty, wystartowały rozgrywki wareckiej Międzyszkolnej Ligi Szachowej. Inauguracyjny turniej miał miejsce, podobnie jak rok temu, w Konarach, gdzie tradycyjnie organizacja zawodów jest na najwyższym poziomie. Każda spośród siedmiu szkół biorących udział w imprezie wystawiła najmocniejszą reprezentację, chcąc zapewne pokazać się z jak najlepszej strony na starcie ligi. Zapowiadały się zatem bardzo ciekawe zawody. Dodatkowego smaku rozgrywkom nadała zmiana przepisów, w której świetle zaledwie pierwsze nieprawidłowe posunięcie miało kończyć grę (zasada ta stosowana jest już od ponad roku na poważnych turniejach). Zawody faktycznie były bardzo zacięte i obfite w wiele niespodzianek, lecz parafrazując słynne słowa Gary’ego Linekera tyczące się piłkarskiej reprezentacji Niemiec – szachy to taka gra, w której wszyscy przestawiają drewniane figurki na kawałku drewnianej deski, a na końcu i tak wygrywa Ostrołęka. Mistrzowie powiatu dali bowiem koncertowy pokaz, zostawiając w klasyfikacji drużynowej daleko w tyle pozostałe szkoły. Indywidualnie natomiast bezkonkurencyjna była kolejna wschodząca gwiazda wareckich szachów w osobie Filipa Pułapy. Reprezentant SP nr 1 w Warce uzyskał perfekcyjny wynik 5 z 5 punktów, pozostawiając w pokonanym polu m.in. 2 zawodników z ekipy mistrzów powiatu. Na 2 i 3 miejscu finiszowali z 4 punktami odpowiednio Igor Dąbrowski i Jakub Szczepaniak (obaj z Ostrołęki).
Klasyfikacja drużynowa
- Ostrołęka – 15,5
- Nowa Wieś – 12
- SP 1 Warka i Konary – 11
- Michałów – 9,5
- PSP 2 Warka i Wrociszew – 9