Czy zastanawiałeś się jak obchodzą święta Bożego Narodzenia obywatele innych krajów? Jeśli nie, warto przed świętami przejrzeć atlas albo przewodnik. Wzbogaćmy się więc porcją wiedzy o międzynarodowych obyczajach bożonarodzeniowych.
Święta pod palmami – Filipiny (Azja)
Co powiesz na Boże Narodzenie w tropikach? W tym rejonie, w kraju siedmiu tysięcy wysp, w grudniu temperatura rzadko spada poniżej dwudziestu pięciu stopni Celsjusza. Zamiast pierwszej gwiazdki – nieustanne promienie gorącego słońca. A te muszą im dawać bardzo wiele radości, skoro świętują najdłużej!
Mieszkańcy Filipin już od września szykują siebie i swoje otoczenie na Boże Narodzenie. Stroją domy i ulice. W radiu rozbrzmiewają świąteczne utwory, a w sklepach zaczynają pojawiać się zestawy prezentów. Figurki przedstawiające porządnie ubraną postać św. Mikołaja jeszcze bardziej kontrastują ze zmęczonymi upałem Filipińczykami. Także przez cały okres przygotowania do świąt odbywają się przedstawienia bożonarodzeniowe z udziałem aktorów.
Święta same w sobie natomiast, obchodzone są bardzo hucznie! Nie brakuje fajerwerków i karaoke. Tak…, ich święta bardzo różnią się od naszych.
Latynoskie świętowanie – Meksyk (Ameryka Południowa)
Przygotowania do świąt już same w przebiegają bardzo radośnie i wprowadzają w świąteczny klimat. Na dwa tygodnie przed Wigilią Meksykanie robią sobie wolne od pracy. W tym czasie ulicami zaczynają tez przechodzić procesje, kończące się uroczystą mszą. Po mszy dzieci bawią się na świątecznym przyjęciu zwanym piñata. Sens zabawy polega na tym, aby strącić specjalnie przygotowaną kulę, w środku której znajdują się słodycze. Dziecko nie widzi kuli, ma zasłonięte oczy; siłą rzeczy może jedynie wierzyć, że ona tam jest. To metafora wiary chrześcijańskiej, a cała zabawa ma swój sens edukacyjny. Kula symbolizuje zło, które zniewala człowieka. Gdy zostaje zwyciężone, uczestnik dostaje słodką nagrodę, która wypada z kuli.
Właściwe święta rozpoczynają się dwudziestego trzeciego grudnia. Prezenty jednak pojawiają się dwa dni później.
Eukaliptusy i palmy – Republika Południowej Afryki
Na pozór wszystko wygląda zwyczajnie. Dzień Bożego Narodzenia jest obchodzony w Kościołach, to czas wolny od pracy. Nie brakuje choinki ani kolęd śpiewanych podczas liturgii. Jest szopka, a właściwie okrągły typowy dla owego kontynentu domek, a w nim święte postacie o ciemnym kolorze skóry; afrykańskie palmy zamiast choinek. Nie ma jednak czegoś, do czego my sami jesteśmy przyzwyczajeni: długich przygotowań przedświątecznych, przeżywania refleksji, przenoszenia tej specyficznej atmosfery do domów. Można powiedzieć, że przeżywanie świąt Bożego Narodzenia zaczyna się w tym jednym, konkretnym dniu i tego samego dnia się kończy.
Co więcej, w tym samym czasie wypada okres wakacji, rodziny nie zawsze są u siebie, niekoniecznie się spotykają, co sprawia, że święta te nie są tak rodzinne jak u nas.
Świąteczny klimat
A u nas? O zmierzchu ulice stają się puste, na choinkach wreszcie włączają się światła. Wszyscy domownicy, bez względu na to, co było i co będzie, gromadzą się przy jednym stole i z opłatkiem w ręku życzą sobie tego, co najlepsze… ale o tym nie trzeba już opowiadać!
Autorem artykułu jest Paulina Magdalena Korpalska
