Więcej

    Wiosenny Dobry Wieczór

    Za nami 17. Dobry Wieczór i choć 26 kwietnia nie pobiliśmy rekordu liczby uczestników wareckiego spotkania poetyckiego to śmiało można powiedzieć, że był to wieczór udany – bardziej kameralny i klimatycznym. W dworkowej piwnicy swoje autorskie utwory zaprezentowali stali bywalcy dobrych wieczorów: Janusz Gwara i Piotr Mrozowski, który prezentował poezję śpiewaną. Poniżej treść prezentowanych wierszy.

     

    Janusz Gwara

    Matczyne Serce

    Jest taka jedna kobieta,

    Która cię nigdy nie zdradzi.

    Ona cię zawsze zrozumie,

    Wesprze, pomoże, doradzi.

    Zawsze po twojej jest stronie

    I w sercu swoim Cię nosi,

    Rękę podaje-gdy toniesz,

    Kiedy upadasz- podnosi.

    Dla Ciebie zawsze ma siłę,

    W złych chwilach chętnie przygarnie.

    Wspomnienia z Nią- zawsze miłe,

    Z Nią- nigdy nie zginiesz marnie.

    I wiedz, że idąc przez życie;

    Samemu- czy z inną osobą, nigdy nie jesteś samotny,

    Bo serce Matki jest z Tobą.

     

    Janusz Gwara

    Małżeńskie potyczki

    Mąż ze swą żoną w jednym żyli domu.

    Lecz ona na piętrze- a jej mąż na dole.

    Pani- bardzo spokojna, nie wadzi nikomu,

    Pan zaś najgorsze wyczynia swawole.

    *

    Ciągłe hulanki są w jego pokoju

    Goście, kochanki, ciągłe awantury,

    Tak, że się trzęsły tego domu mury.

    *

    Znosi to żona, lecz wszystko- do czasu.

    Co wyprawiasz krzyczy, mam już dość hałasu.

    A mężuś na to „wolnoś kurze na swej górze”

    *

    Nazajutrz mąż jej leży rozpostarty

    A tu z pięterka słychać śmiechy żarty.

    Zrywa się z łóżka i pędzi na górę

    Stuk, puk, zamknięte. Spogląda przez dziurę

    I widzi coś tam. Żona przy kochanku,

    Miłosne zabawy wiedzie o poranku.

    -Co miła wyrabiasz? – Używam żywota.

    -A gdzie twoja wierność, gdzie jest  twoja cnota?

    -A żona żecze mój drogi matole- wolno mi na górze co tobie na dole

    *

    I w tym całym wierszu morał ten się mieści:

    Nie dokuczaj żonie bo szybko się zemści.

     

    Piotr Mrozowski

    ***

    kim bym się teraz stał

    gdybym nagle

    po tych wszystkich

    latach wyparł się

    tego co mówiłem

    sercem

    stwierdził  że

    „może kłamałem”

    że to było

    przeszłością

    powiedz

    kim bym się stał

    sam dla siebie?

     

    Piotr Mrozowski

    Anioły bose

    Ref. Anioła stróża chwycę za rękę

    Niech osłodzi udrękę

    Niech wygładza me drogi

    Niech porazi moje wrogi

    Anioła stróża chwycę za skrzydła

    By manna codzienna nie zbrzydła

    By chronił mnie nieustannie

    Gdy na rozdrożu stać przypadnie

    1. A jeśli mój Anioł leniwy

    Jeśli do pracy nie rychliwy

    Jeśli zamiast prowadzić me łokcie

    Gdzieś w kącie obgryza paznokcie

    1. A jeśli Anioł zakochany

    A przez to roztrzepany

    Anielice mu tylko w głowie

    A nie to  co na ziemi tu robię

    III.          A jeśli mój Anioł złośliwy

    Do ludzi wręcz pogardliwy

    Jeśli zamiast prostować mą drogę

    Perfidnie podstawia mi nogę

    Ref.   Nie wiem kim obdarzyłeś mnie Panie

    Czy Anioł swoje zadanie

    Wykonuje dokładnie

    Czy włos mi z głowy nie spadnie

    Ref II

    Anioła stróża chwycę za buty

    niech bierze się do roboty

    Lecz ponoć Anioły są bose…

    trudno sam to jak zawsze zniosę.

     

    Piotr Mrozowski

    List do Mickiewicza

    Nie urwałem w kolebce

    łba hydrze

    nie zdusiłem centaurów

    nie wyrwałem gwiazdom

    ich blasku

    a i bez tego

    strudziłem ducha

     

    Dawno już podeptałem

    mędrca szkiełko

    ale nie potrafię

    zdeptać czucia

    I nie krzyczę już Młodości!

    bo czuję się staro

    i pragnę tylko

    ukojenia

    przepraszam, żem Cię zawiódł

    Adamie

     

    Piotr Mrozowski

    Noc

    noc – całe miasto śpi

    jakiś zabłąkany sokół

    odpoczywa na latarni

    po bitwie z tubylczymi

    wronami

    jakiś wynędzniały kot

    delektuje się odpadkami

    ze śmietnika

    jakiś morderca czyha

    w zakamarkach ulicy

    na bezsenne dusze

    jakiś lunatyk

    z wyciągniętymi przed siebie

    rękami – jakby chciał uchwycić

    to czego schwycić nie sposób

    spaceruje

    po dachu wieżowca

    tysiące zmęczonych

    bezimiennych mrówek

    drzemie niespokojnie

    przewracając się z boku

    na bok

    tak jakby bały się

    ośmiogodzinnych odleżyn

    odpoczywają kineskopy

    wielocalowych telewizorów

    wszystko odpoczywa

    prócz serc

    które pulsują

    monotonnymi

    sześćdziesięcioma siedmioma

    uderzeniami na minutę

     

    ciemno wszędzie

    i gdyby nie odwłoki

    robaczków świętojańskich

    nie widziałbym nawet

    tego co widzę

     

    Piotr Mrozowski

     ***

    Jedna jest dla mnie

    wiosna

    na ziemi

    nad inne pory

    stworzona

    i jeden w niej tylko

    odcień zieleni

    jedne ramiona

    ukoić mogą

    do życia zmusić

    ech – nawet

    wbrew woli

    i tylko tą jedną wiosną

    chcę sycić me płuca

    i tylko nią

    oddychać do woli

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

    Dworek na Długiej
    Dworek na Długiejhttp://dworek.warka.pl/
    Gminna Instytucja Kultury w Warce. Adres: ul. Długa 3, 05-660 Warka. Tel. +48 667 22 70. Stałe godziny pracy : Pn-Pt 8.oo-16.oo Dodatkowo w godzinach popołudniowych i w sobotę odbywają się zajęcia tematyczne z instruktorami.

    NAJPOPULARNIEJSZE