Już w najbliższą środę piłkarze KS Warka rozegrają kolejny mecz Pucharu Polski. Na wyjeździe zmierzą się z Legionem Głowaczów. Co słychać w szeregach naszego przeciwnika? Jedno jest pewne, ekipa z Głowaczowa chce wygrać ten pojedynek. W szeregach ambitnego i solidnego zespołu z radomskiej „okręgówki” bardzo wierzą, że to właśnie oni okażą się lepsi. Konfrontacje pucharowe przynoszą często spore niespodzianki. Są to rozgrywki trudne, a poszczególne drużyny starają się dać z siebie wszystko. Jak będzie w środę? Wydaje się, że potyczka w Głowaczowie zapowiada się niezwykle ciekawie.
Nie ma wątpliwości, mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami. W obecnej edycji odpadło kilka drużyn, które były faworytami do zwycięstwa. A co przed środowym pojedynkiem w Głowaczowie sądzi prezes Legionu, Kamil Witkowski? – W obecnej edycji tych zmagań idzie nam nieźle. Teraz czeka nas ciężki bój, bo przyjeżdża KS Warka. Będziemy walczyć – zapowiada Witkowski. Nasz rozmówca nie ukrywa, że jego piłkarze szanują każdego rywala. Chcą zajść w tych rozgrywkach do finału. Prezes Legionu przewiduje, że mecz ten dostarczy sporych emocji zwłaszcza kibicom.
Nie da się ukryć, że środowa konfrontacja powinna być solidnym sprawdzianem dla każdej z tych drużyn. Nasz rozmówca podkreśla, że faworytem do zwycięstwa jest ekipa z Warki, choćby dlatego, że gra w wyższej lidze. A jaki futbol zaprezentuje czwartoligowiec? Z pewnością KS Warka postara się wygrać i pójść za ciosem w pucharowych zmaganiach. W lidze spisuje się poniżej oczekiwań. Teraz jest dobry moment na przełamanie.
Autor: Marcin Kaźmierski („Jabłonka”; RadomSport.pl)