Piłkarze KS Warka rozegrali w sobotę, 12 marca pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Na wyjeździe zremisowali z Szydłowianką Szydłowiec 0:0. Już w najbliższy weekend nasz zespół zmierzy się z Żyrardowianką Żyrardów.
Z pewnością ekipa z Warki chciała pokonać Szydłowiankę i zdobyć cenne trzy punkty. Na swoim koncie zanotowała jednak jedno „oczko”, które też ma swoją wartość. Konfrontacja w Szydłowcu toczona była w trudnych warunkach. – Był to mecz walki – mówi nam trener KS Warka, Wojciech Kupiec. Jego podopieczni nie zamierzają patrzeć na ligową tabelę. W sobotę postawili się wyżej notowanemu rywalowi.
A jak bój z Szydłowcu ocenia dyrektor sportowy drużyny z Warki, Kamil Witkowski? Były prezes Legionu Głowaczów przekonuje, że wynik 0:0 był sprawiedliwy. – Jechaliśmy po zwycięstwo. Z przebiegu gry można mieć może mały niedosyt – podkreśla Witkowski. Nasz rozmówca nie ukrywa, że piłkarze KS zaprezentowali się z przyzwoitej strony. Pewne jest, że zespół tanio skóry nie sprzeda w kolejnych meczach. Z pewnością zrobi wiele, żeby obecna runda wiosenna była inna od jesiennej. – Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów – przekonuje Witkowski.
Już w najbliższy weekend KS Warka pojedzie do Żyrardowa, żeby zmierzyć się z miejscową Żyrardowianką. – My w każdym meczu będziemy walczyć o trzy punkty – zapowiada dyrektor sportowy ekipy z Warki.