To już istna plaga. Po niedzielnym wykolejeniu pociągu i wszystkich konsekwencjach z nim związanych w środę pasażerowie doznali powtórki wydarzenia.
W środę, 8 lipca, w Warce kilka minut przed północą doszło do wykolejenia lokomotywy. Wypadła ona z bocznego toru. W wypadku nikt nie ucierpiał. Na miejsce zdarzenia został wysłany specjalistyczny sprzęt w celu usunięcia uszkodzeń toru i podniesienia lokomotywy.
Raport Polskich Linii Kolejowych informuje, że w wyniku wykolejenia lokomotywy w Warce utrudnienia w ruchu pociągów trwały przeszło 10 godzin. Na czas prac związanych z usunięciem wykolejonej lokomotywy ruch pociągów na odcinku Warka – Grabów nad Pilicą został wstrzymany, a pasażerowie pomiędzy tymi stacjami dowożeni byli busami. Ostatni komunikat Kolei Mazowieckich z czwartku, z godziny 09.10 informował o sukcesywnym wznawianiu ruchu pociągów na trasie Radom – Warszawa Wschodnia.
Środowe wykolejenie lokomotywy jest drugim tego typu przypadkiem dziejącym się w przeciągu zaledwie czterech dni. Wcześniej, w niedzielę, tuż za mostem kolejowym w Warce wykoleił się jeden człon pociągu osobowego Kolei Mazowieckich.