Sportowcy z obszaru powiatu grójeckiego nie odczuwają znużenia sezonem, u schyłku którego prezentują nadal bardzo dobrą dyspozycję. Pod koniec października zawodnicy ponownie przypomnieli o sobie szerokiej widowni.
Tradycją już stało się otwieranie worka z medalami przez Justynę Kozdryk. Tym razem pierwsza sztanga kraju nie wywalczyła jednak krążka, ale pokazała, że pomimo końcówki ciężarowego sezonu jej dyspozycja jest nadal mocna. Podczas międzynarodowej rywalizacji w wyciskaniu sztangi leżąc, czyli 34. Srebrnej Sztangi, Justyna Kozdryk stanęła w szranki z ciężarową plejadą Polski i Europy Zachodniej. Pośród 26 zawodniczek należących do absolutnej pierwszej ligi sportów siłowych podopieczna trenera Mirosława Malca wywalczyła 4. miejsce w kategorii OPEN zaliczając wzorcowo trzy próby ustawione na 85. 90, oraz 95 kilogramach. To nielubiane przez sportowców miejsce przypadło Justynie Kozdryk niewielką różnicą punktową. Do drugiej zawodniczki Polka straciła zaledwie dwa oczka.
W ślad za swoją idolką poszli adepci sztuki wyciskania sztangi leżąc, czyli juniorzy trenera Mirosława Malca. Emil Bekasiewicz oraz Kamil Jagiełło wystartowali w ramach treningu w mistrzostwach powiatu białobrzeskiego w sportach siłowych. Jako że obaj zawodnicy na stale zamieszkują region grójecki ich start miał czysto sprawdzający charakter. Podczas nieoficjalnej walki o tytuł mistrza powiatu białobrzeskiego Emil Bekasiewicz zaliczył trzy podejścia, w których wycisnął odpowiednio sztangi ważące 100, 110 oraz 115 kilogramów. Jego kolega z drużyny trenera Malca, czyli Kamil Jagiełło zaliczył dwie próby, w których wycisnął sztangi ważące 140 oraz aż 160 kilogramów. Trzeci ciężar wynoszący 170 kilogramów niestety nie został zaliczony. Pomimo nieformalnego charakteru rywalizacji start młodych warczan zaliczyć należy do udanych. W nieoficjalnej klasyfikacji prowadzonej w kulisach zawodów podano, że gdyby Emil Bekasiewicz i Kamil Jagiełło startowali jako pełnoprawni zawodnicy, to zostaliby sklasyfikowani w samym czubie rankingu końcowego.
Informacją, która bardzo ucieszyła regionalnych kibiców był sukces wschodzącej gwiazdy lokalnego sportu. Anna Płodzik pochodzi z pobliskiego Drwalewa. Swoją przygodę ze sportem osób niepełnosprawnych zaczynała u boku wareckiego trenera Mirosława Malca. Pierwotnie swoich sił próbowała w lekkoatletyce, jednak ostatecznie jej sportowy wzrok skierował się na tenis stołowy. Zapatrzenie to było tak silne, że pod koniec października zawodniczka wywalczyła ogromny sukces w zawodach rangi mistrzostw Polski. Podczas rywalizacji w tenisa stołowego w singlu Anna Płodzik wywalczyła 5. lokatę, natomiast w zmaganiach deblistek wraz z Teresą Glińską zawodniczki wywalczyły brązowy medal.
Osiągnięcie Justyny Kozdry, stabilna dyspozycja juniorów trenera Mirosława Malca, aż wreszcie ogromny sukces Anny Płodzik formułują pewien rodzaj sportowego postscriptum sezonu 2014 roku. Dla kibiców z Warki i całego powiatu grójeckiego osiągnięcia z końca października staną się nie tylko euforycznym przedłużeniem zakończonego sezonu, lecz przede wszystkim optymistycznym prologiem przyszłorocznej rywalizacji .